Rudzik Remus

Rudzik Remus

Na szlaku

Ja całe życie między krzaczkami smyrk, smyrk, po ziemi, niziutko… jak myszka. Pewnie, że latam… ale z gałęzi na gałąź. A wczoraj na wieczór – jak mnie poniosło! Tylko słonko zaczęło zachodzić, a ja szpula w górę, od razu na 60 metrów! Aż mi się w głowie zakręciło. Widok, jejciu, lasy, pola, miasteczka. Ale zaraz się ciemno zrobiło, gwiazdy nade mną, czarna otchłań w dole i tylko mi wiatr w piórach świszcze. A dusza krzyczy – wolność! Freedom!

Tekst: dr Jarosław K. Nowakowski

17+