Po co ten blog
Wy, człowieki, może i fajni jesteście, ale, no powiem wprost… ciemna masa. No jak pisklaki we mgle…
Chociażby wczoraj. Do parku się wybrałem, normalnie, pospacerować. Widzę, na ławce siedzi jakaś dziewczyna, włos u niej popielaty, kręcony, gruby, myślę sobie, na wyściółkę gniazda by się nadał. Ale co mi z tego, kiedy już jesień. Podleciałem bliżej, mówię wam, oczu nie mogę oderwać, włosie pierwsza klasa, normalnie siano na głowie miała. Trzeba ławkę zapamiętać, myślę, może wiosną też przyjdzie posiedzieć. Wtedy mnie zobaczyła, oczy jej się zaśmiały i woła: „O, jaki piękny wróbelek, jaki kolorowy”. Myślałem, że z ławki spadnę. Wróbelek? Do szkoły chodziła? Czytać umie? A może sieci nie dociągnęli, nie ma gdzie sprawdzić, czym się wróbel od rudzika różni?! Aż mi pióra na piersi pokraśniały!
Tak się zdenerwowałem, że całkiem ochotę na przechadzkę straciłem, do siebie wracam, siedzę, myślę… Mam! Bloga założę, o ptakach opowiem, może coś człowieki kumać zaczną.
Tekst: dr Jarosław K. Nowakowski
Blog dla człowieków? Bzdury! Ja mam zasadę, od człowieków się z daleka
trzymam, nic z nimi nie chcę mieć wspólnego i dobrze na tym wychodzę.
Srać na ludzi.
Z ludźmi nie chce mieć nic wspólnego… Oj ty, Sikora, głupia jesteś… A niby gdzie na świat przyszłaś? W skrzynce lęgowej! A skąd skrzynka? Może bocian na wiosnę z ciepłych krajów przywiózł? Człowieki wywiesili!
Czego się można spodziewać po wróblu, na człowiekowych okruszkach upasionym? Straciłeś, wróbel, okazję, żeby cicho siedzieć!
Bardzo proszę, na moim blogu bez hejtu! Ptaki się lubić powinny i wspierać! Życie i tak jest ciężkie.
Ja, na ten przykład, ptaki lubię! Ach, jak ja was lubię! Sikorka na przystawkę, wróbel na główne i rudzik na deser! Aż mi ślinka pociekła!