Człowieki z rudzikiem w herbie, cz. III

Sorry za przerwę, ale to jest jeszcze wszystko takie świeże.
No więc obrączkę mam, myślę że zaraz mnie puszczą, a to taniec dopiero się zaczyna. Obraca mnie wte i wewte, linijkę przykłada to tu, to tam. Koszmar! Na początek bierze się za skrzydło. Napinam biceps, żeby sobie nie pomyślała, a ona: „70… milimetrów” 🙁 . Co za wstyd! Do ogona mi się zabrała… coś tam wymamrotała i teraz najgorsze, słuchajcie. Nogi na boki i dmucha na mnie, pióra rozdmuchuje! „Ratunku!” – krzyczę. Ptaszka jej się na golasa zachciało oglądać! A ona na to: „Dwa”. Co dwa? Odwal się, zboczona babo! Potem kładzie mnie na wagę i wszem i wobec ogłasza: „Waga 16 i pół grama”. Masakra, jak tak można, przy ludziach? A gdzie tajemnica lekarska? A gdzie RODO?! Ze złości o strachu zapomniałem. Tymczasem ta mnie puszcza i z uśmiechem mówi: „Leć, leć, rudziku, do Francji”. Do Francji? Żeby pasztet ze mnie zrobili? O nie, ja się do Grecji na zimę wybieram. Sama se leć do Francji.

Tekst: dr Jarosław K. Nowakowski, Marta Dymarczyk i Michał Starke

23+

Komentarze:

  1. Sikorka
    Sikorka

    16 i pół grama? Całkiem nieźle, ja tam anorektyków nie lubię, chłop musi mieć swoją masę!

  2. Krogulec
    Krogulec

    I tu się z sikorką muszę zgodzić. Ja też chudych nie lubię, same pióra i kości. Po obiedzie pół godziny trzeba piórami pluć, a i tak wypluwka większa niż danie główne. Makabra!

  3. Wróbel
    Wróbel

    Ja tu oświatę próbuję szerzyć, a im tylko albo chłop, albo żarcie w głowie. Co za czasy, co za podłe czasy!

    1. Krogulec
      Krogulec

      Wyższe ptaki, czyli szponiaste i sowy, jako istoty delikatne i dystyngowane, nie trawią kości i piór, żeby nimi potem – jakby gołąb powiedział – srać, tylko je po strawieniu mięsa dyskretnie wypluwają. Powinieneś się, rudzik, trochę manier nauczyć.

    2. Wróbel
      Wróbel

      Pomijając ideologię, krogulec mniej więcej dobrze sprawę objaśnił.

Nie można komentować.


Zapraszamy do komentowania na facebooku!