Martyna w Chinach
Doszły mnie dzisiaj słuchy o ogromnym sukcesie znanej podróżniczki Martyny Rudzikowskiej, która w ostatnich dniach, po pokonaniu tysięcy kilometrów lasów, pustyń i gór dotarła w końcu do Chin. Do tej pory udało się to zaledwie kilku rudzikom, a wśród nich Martyna jest pierwszą samiczką. Znam ją, to skromna dziewczyna, zresztą należy do rodziny, jest bodajże siostrzenicą stryjenki wnuczki mojego pradziadka. W Chinach stała się od razu celebrytką – krzak, w którym zatrzymała się w Pekinie jest po prostu oblegany przez reporterów szanowanych gazet, natrętnych paparazzi i zwykłych łowców autografów.
Tekst: dr Jarosław K. Nowakowski
8+